Przemoc i poprawność polityczna a klocki LEGO, czyli podwójne standardy duńskiego giganta.

Dziś bierzemy na tapet największe (według LEGO) zło, czyli przedstawianie wojny i przemocy w naszych ukochanych klockach. Stanowisko firmy w tym miejscu jest niejasne lub przeczące samo sobie, dlatego nieco się temu przyjrzymy.

Od początku istnienia, firmie LEGO przyświecała idea zabawy i rozwijania kreatywności wśród dzieci. Wraz z rozwojem klocków, zaczęły się pojawiać powoli pierwsze figurki, które do 1989 roku łączyła jedna cecha. Były uśmiechnięte i nie przedstawiały negatywnych emocji.

Po tym roku nadszedł jednak czas na rozszerzenie wariantów nadruków w figurkach i tak o to pojawiły się pierwsze figurki reprezentujące złość czy smutek.

Wraz z rozwojem firmy LEGO na przestrzeni lat rosła również obecność broni w zestawach. Co patrząc np na kulturę obecną w tamtym czasie, było po prostu normalne.

W maju 2016 roku naukowcy z University of Canterbury opublikowali raport w czasopiśmie naukowym PLOS One  , w którym stwierdzono, że Lego stało się „znacznie bardziej brutalne” po tym, jak przeprowadzone badania wykazały, że przemoc produktów wyróżnionych w katalogach Lego wzrosła o 19 procent rocznie od 1978 do 2014 roku. Udowodniono również, że prawie 30 procent wszystkich zestawów LEGO zawierało co najmniej jeden element uzbrojenia.

Pierwszymi takimi elementami zostały miecze, halabardy i lance z zestawów Castle.

LEGO 375-2: Castle | Brickset: LEGO set guide and database

Przez długi czas firma unikała nawet produkcji szarych klocków, gdyż mogły by one dość łatwo posłużyć do budowy pojazdów czy obiektów militarnych. Stąd też pierwsze zestawy z zamkami były tworzone w różnych barwnych kolorach. Jak chociażby zestaw 375.

Nieco później na rynku pojawiły się pierwsze armaty, rewolwery czy też pistolety pirackie. Wzrost ilości uzbrojenia był dość spory.

Pirates | Brickset: LEGO set guide and database

Z ciekawostek, to jeszcze we względnie pierwszych latach istnienia firmy (1940-1950) LEGO produkowało drewniane strzelby czy pistolety. Przykładem będzie tu chociażby muszkiet od LEGO, lub też 2 wersje Peace Pistol z lat 1940 – 1949, pozwalające na strzelanie z nich drewnianymi lub plastikowymi pociskami.

źródło: http://www.miniland.nl/Historie/Houtpaginas/pistool%20van%20lego%20eng.htm
źródło: http://www.miniland.nl/Historie/pistool%20eng.htm

Jak to się jednak ma do polityki LEGO, która stanowczo odcina się od kwestii konfliktów zbrojnych?

Według oficjalnego stanowiska marki, LEGO rozróżnia kwestię konfliktów od przemocy.:

,,Nie tworzymy produktów, które promują lub zachęcają do przemocy. Elementy przypominające broń w zestawach Lego są częścią fantastycznej/wyimaginowanej scenerii, a nie realistycznego scenariusza z życia codziennego”.

Wyjaśnia nam to podejście LEGO takich serii jak Marvel, Star Wars czy nawet Harry Potter, gdzie trup ściele się gęsto i wszystko oparte jest o fikcyjny świat i fantazję. W końcu kto nie chciałby zbudować sobie Gwiazdy Śmierci niszczącej całe planety? Innej argumentacji być nie mogło – te serie przyniosły LEGO fortunę.

LEGO Star Wars 75159 Death Star™ : LEGO: Amazon.pl: Zabawki

Jednak jak to stanowisko ma się do zestawów pirackich, czy rycerskich, pomijając już wymienione wcześniej pistolety? Otóż tutaj marka zasłania się już czasem, który upłynął od tych wydarzeń.

Podobnie firma broniła się od krytyki zestawów na bazie I Wojny Światowej. A mowa tu konkretnie o zestawach 3451 Sopwith Camel oraz 10024 Red Baron wydanych w 2001r. w serii Scupltures.

A także zestawach 10226 Sopwith Camel oraz 40049 Mini Sopwith Camel polybag.

Najbardziej wyróżniał się tu myśliwiec Czerwonego Barona – Najskuteczniejszego asa przestworzy podczas I Wojny Światowej z potwierdzonymi 80 zestrzeleniami. Mimo sprzeczności tych zestawów z głoszoną przez LEGO polityką, firma postanowiła wypuścić te zestawy na rynek.

Skoro takie zestawy przeszły, to przecież ratunkowy V-22 Osprey bez żadnego uzbrojenia też powinien również być na rynku.

No cóż, chyba byśmy się przeliczyli. Zapewne wielu osobom znana jest historia zestawu 42113 V-22 Osprey. Jest to model pionowzlotu stworzonego przez koncern Boeing i używanego przez armię USA oraz Japońskie Siły Samoobrony, jednak prezentowanego w zestawie w wersji ratunkowej. Tuż przed jego premierą pojawił się niestety ostry protest Niemieckiego Towarzystwa Pokoju – United War Resisters. Towarzystwo to stwierdziło, że model propaguje udział w konfliktach zbrojnych, gdyż maszyny te używane były między innymi w Afganistanie. Drugim powodem wycofania modelu była mała wada projektu mechanizmu w nim zawartego.

Lego Technic Bell Boeing V-22 Osprey 42113+prezent 13086154061 - Allegro.pl

Co ważne, zestaw ten do czasu protestu zdążył zostać wyprodukowany w sporym nakładzie, zapowiedziany w katalogu, a nawet rozesłany do części sklepów czy hurtowni. Dziś jest on poszukiwanym modelem kolekcjonerskim.

Z powodu wycofania zestawu grupa LEGO wydała specjalne oświadczenie:

„Podstawowym celem jest uniknięcie realistycznej broni i sprzętu wojskowego, które dzieci mogą rozpoznać z konfliktów zbrojnych na całym świecie, oraz powstrzymanie się od przedstawiania brutalnych lub przerażających sytuacji w produktach LEGO. Jednocześnie celem jest, aby marka LEGO nie była kojarzona z kwestiami, które gloryfikują konflikty i nieetyczne lub szkodliwe zachowania”

Zatem Fokker Czerwonego Barona jest idealnym zestawem LEGO, a ratunkowy pionowzlot już niestety musiał zostać “udupiony”.

W 2021 roku na rynku mieliśmy sytuację z kolejnym, choć tym razem trochę niespodziewanym wycofaniem. Z rynku wycofany został zestaw GwP 40489 Salon Pana i Pani Mikołajowych. Powodem tak nagłego i szybkiego wycofania okazał się jeden klocek w zestawie! Chodzi tutaj o słynną listę niegrzecznych dzieci.

LEGO 40489: Mr. and Mrs. Claus' Living Room | Brickset: LEGO set guide and  database

Nadruk na tym elemencie został zrobiony zbyt ostro i niektóre imiona z listy można było odczytać. O ile w Europie raczej nikt by się nie dopatrzył problemu, o tyle w USA na pewno znalazły by się osoby gotowe pozwać LEGO z powodu ,,uszczerbku psychicznego” ich dzieci, które znalazłyby swoje imiona na tej liście.

Najnowszym przykładem anulowania zestawu będzie ten z serii Indiana Jones: 77014 Świątynia Zagłady. Co prawda nie dostaliśmy żadnej oficjalnej informacji o skasowaniu go (w sumie nic dziwnego, bo o jego istnieniu dowiedzieliśmy się tylko z leaków), jednak zniknął z katalogów u różnych dostawców i klientów LEGO.

Prawdopodobnym powodem skasowania tego zestawu jest zbyt duża dawka przemocy. A konkretnie odwzorowany ołtarz do składania ofiar z ludzi, który znamy ze scen w filmie.

O największych kontrowersjach marki LEGO możecie poczytać w naszym poprzednim artykule:

A wy co sądzicie o polityce LEGO? Jest zrozumiała, czy pełna absurdów?