Kiedyś to było… Czyli garść wspomnień o kultowej serii Classic Space, na której wychowały się przynajmniej dwa pokolenia!

Kiedyś wszystko było prostsze. Telefony służyły tylko do dzwonienia i odbierania wiadomości. W telewizji było jedynie kilka stacji, a Internet w ogóle nie miał specjalnie nic do zaoferowania, bo był drogi i wolno działał. Również świat klocków LEGO był prostszy! Konstrukcje mniej odbajerowane, ale urocze w swej prostocie, cieszące oko nieskomplikowanymi detalami. Takim astronautom LEGO Space w ogóle nie trzeba było dużo do szczęścia, nawet szybek w hełmach.

Kultowa seria Space zadebiutowała w 1978 r. Pierwsze zestawy zawierające charaktystycznych, kolorowych astronautów swobodnie oddychających w kosmosie określa się dziś mianem Classic Space. Ta kultowa epoka kosmicznej serii trwała do 1987, kiedy zdecydowano się na rozwój linii i wprowadzenie dwóch rywalizujących ze sobą frakcji, pokojowo nastawionych Futuron i nikczemnych bandziorów z ugrupowania Blacktron. Dalej poszło już za ciosem, M-Tron, Space Police, Blacktron 2, następnie Space Police 2, Ice Planet i Spyrius, a w drugiej połowie lat 90-tych Exploriens, UFO i Insectoids, po których seria Space zaczęła wkraczać w lata dwutysięczne wraz z liniami Life of Mars, Mars Mission, czy Space Police 3.

Ale nie o tym jest ten artykuł. To właśnie pierwsza klasyczna seria Space wspominana jest obecnie najlepiej przez trzydziestoparoletnich fanów LEGO, którym wspomnienia odżyły dzięki animacji The LEGO Movie. Jednym z bohaterów jest tam ludzik Benny, pełen entuzjazmu do budowania statków astronauta Classic Space.

Przesympatyczny Benny z LEGO MOVIE 2 wprost nawiązuje do Classic Space

Fascynacja pierwszą kosmiczną serią jest tak silna, że w kręgu budowniczych tworzących odautorskie konstrukcje pojawił się swego czasu trend określany jako Neo Classic Space, obejmujący sporo budowli bezpośrednio nawiązujących do oldschoolowej linii. Kształty, czy charakterystyczna szaro-niebiesko-żółta kolorystyka, choć oczywiście z wykorzystaniem współczesnych klocków.

Warto wspomnieć, że dzięki tej serii do obiegu wprowadzono mnóstwo klocków, które funkcjonują do dziś. Classic Space była dość “płodna”, pod jej szyldem wyszło aż 91 zestawów!

Bata-1 Command Base (6970) – jeden z flagowych zestawów serii Classic Space

Z czego wynika zamiłowanie do Classic Space? Na pewno gra tutaj rolę nostalgia i sentyment. Mimo, że pierwsze kosmoloty, rakiety i kosmiczne bazy były bardzo uproszczone to siła wyobraźni robiła swoje. Kultowe płytki bazowe z kraterami z powodzeniem pozwalały wczuć się klimat i tworzyć scenariusze zabaw na powierzchni księżyca. Statki i roboty były kanciaste i toporne, ale jakże pięknie wpisuje się to obecnie w nurt retro sci-fi. Dzisiaj te zestawy są wręcz urocze i to chyba głównie do nich przyciąga, ta elegancka wręcz prostota. Kultowy zestaw Space Transport (918) dzisiaj pewnie nie wzbudziłby szerszego zainteresowania wśród dzieci przyzwyczajonych do naładowanych wodotryskami pojazdów z Ninjago, za to wywołuje ciepłe wspomnienia u AFOL-i. Obecnie wart jest z nie małe pieniądze, zresztą jak wiele innych starych zestawów serii Space.

Space Transport (918) to jeden z bardziej rozpoznawalnych zestawów tej serii

Zwraca też uwagę bardzo spokojny charakter serii. Postacie nie zostały jeszcze wtedy podzielone na żadne rywalizujące frakcje. To także ma swój urok, a na pewno jest unikalne na tle późniejszych zmagań Futuron z Blacktron, czy Ice Planet ze Spyrius. Astronauci w spokoju latali swoimi statkami, jeździli łunochodami, zakładali kosmiczne bazy i prowadzili badania. Classic Space nie zachęcało do odtwarzania jakiegoś konfliktu, rywalizacji. Wręcz przeciwnie, tutaj wszyscy pracowali razem w pocie czoła, do wyczerpania zapasu tlenu w butlach. Tylko po co on był potrzebny skoro wszyscy oddychali swobodnie w przestrzeni kosmicznej? 😉

Wesoła gromadka astronautów, którym odsłonięte kaski nie przeszkadzały w swobodnym oddychaniu na Księżycu

Współcześnie od czasu do czasu pojawiają się zestawy nawiązujące do estetyki Classic Space. Z przykładów można wymienić jeden ze starszych projektów z LEGO Ideas, 21109 Exo-Suit z 2014, będący częścią linii The LEGO Movie Benny’s Spaceship (70816). Nie można również zapomnieć o niedużym, ale bardzo popularnym mini zestawiku sprzed roku, nawiązującym do drugiej części The LEGO Movie, 70841 Benny’s Space Squad, dzięki któremu fani Classic Space doczekali się po raz pierwszy od lat osiemdziesiątych nie tylko wznowienia klasycznego kasku bez szybki, ale też zupełnie nowego, różowego astronauty. Szeregi tych kultowych ludzików zasilił ostatnio także astronauta pomarańczowy, dołączany do najnowszej edycji książkowego kompendium o legowych minifigurkach.

Wymienione zestawy dają nadzieję, że w LEGO nie zapomnieli o Classic Space, wszak pamięć AFOL-i o tej legendarnej linii jest wciąż żywa, tęsknota również. Na branżowych forach nieraz pojawiają się dyskusję z cyklu “kiedyś to było… dzisiejsze zestawy nie są już jak dawniej” i tak dalej.

Czasy się zmieniły, oczekiwania młodego konsumenta również, więc dorośli fani klasycznej serii Space raczej nie mogą liczyć na wiele. Owszem, prędzej, czy później można się spodziewać jakiegoś zestawu okolicznościowego z serii IDEAS, coś na kształt Piratów z Zatoki Barakud, który świetnie został przyjęty w gronie fanów serii Pirates, ale na “odpalenie” kolejnej regularnej serii mocno nawiązującej do Classic Space bym nie liczył.

Jeżeli podoba Ci się ta strona możesz pomóc w jej rozwoju kupując przez nasz link afiliacyjny:

Więcej informacji o serii Classic Space znajdziesz w wersji wideo na moim kanale YT: