MOCarni Mistrzowie, czyli o talentach polskiej sceny klockowej – Edge of Bricks

Dzisiaj chcemy przybliżyć wam nieco prace autorstwa Edge of Bricks. Którego MOCe już nie jeden raz zaszczyciły wystawy, czy też zdobyły uznanie innych utalentowanych budowniczych.

Krótko o projektancie:

Zalążek tego hobby u Michała został zasiany coś koło 1991 roku. Gdy od dziadka dostał swój pierwszy zestaw LEGO. A był nim M-Tron 6877 Vector Detector. To od niego zaczął się rozwój pasji, która trwa (z krótkim okresem Dark Age) aż po dziś dzień.

przykładowa praca Edge of Bricks na wystawie (część z zamkiem)

Powrotnie LEGO przyciągnęło go zestawami z serii Castle Fantasy Era oraz Exo Force. Do tej pory hobby Michała skupiało się jednak w większości na kolekcjonowaniu lub przebudowywaniu zestawów. Natomiast swoje pierwsze poważne kroki w tematyce MOCy postawił w 2017r!

Przy okazji zapowiedzi filmu ,,Star Wars The Last Jedi” LEGO zaprezentowało swój zestaw zawierający model maszyny AT-M6. Nie spodobał się on jednak autorowi, który stwierdził, że jest on zdecydowanie za mały względem tego co było widać na zwiastunie. Tak powstał jego pierwszy (i to całkiem spory) MOC. O którym piszemy nieco dalej.

przykładowa praca Edge of Bricks na wystawie

Dziś Michał jest już kilkuletnim członkiem WawLug’u, grupy zrzeszającej utalentowanych konstruktorów i fanów LEGO z okolic Warszawy. Buduje zarówno pełnoprawne makiety, jak i modele z bardzo szerokiej gamy tematów. Od Średniowiecznych zamków, przez pojazdy z Uniwersum Star Wars, po klockowe wersje scen/modeli z gier komputerowych.

Jak sam to mówi:

,,Zazwyczaj tworzę indywidualnie, a jedyne wspólne projekty prowadziłem do tej pory z Cube Brick, którego serdecznie pozdrawiam. Nie mam ulubionych technik, stosuję wiele różnych, wymyślam też swoje własne. Lubię solidne projekty, dopracowane z każdej strony.”

Przykładowe prace autorstwa Edge of Brick:

Thunderjaw

Gry Horizon Zero Dawn fanom LEGO raczej szczególnie przedstawiać nie trzeba. Zwłaszcza po debiucie zestawu 76989 Żyraf w maju 2022r.

Zestaw ten natchnął Michała, do zbudowania czegoś w tematyce tej gry. I tak oto powstał Thunderjaw. Sporawych rozmiarów maszyna bojowa. Mimo jego rozmiaru, model zachował dość duży zakres ruchu. Mamy możliwość zmiany położenia ogona maszyny, jej nóg czy głowy.

Na jej grzbiecie znajdziemy wyrzutnie dysków, radar oraz anteny. Na środku tułowia znajdzie się także odwzorowany wrażliwy punkt maszyny z gry.

Model ten jest również zapowiedzią większej makiety “The Hunting Grounds, osadzonej w świecie Horizona (o wymiarach 82×66 studów), nad którą Edge of Bricks obecnie pracuje.

Komentarz autora:

,,W modelu użyłem wiele technik, których nie stosowałem do tej pory. Jest to pierwszy moc, w którym używam tylu zawiasów. Ciekawym elementem są oczy Gromoszczęka, zrobione z czerwonej rurki (hose 3mm) pociętej na małe kawałki. Również boczne pasy zasilające działka są w pełni elastyczne i ruszają się razem z szyją maszyny.

Raven’s Wharf

Fanów serii Castle ten projekt na pewno zachwyci. Winter in the Raven’s Wharf to obecnie największy (pod względem ilości elementów, których jest tutaj około 25 tys.) projekt Edge of Bricks. Przedstawia Średniowieczne miasto portowe z fragmentem nabrzeża. Całość ma wymiary 58×140 studów.

wstępny plan makiety

Cały build jest podzielony na parę większych fragmentów osadzonych na osobnych płytkach. Trzy fragmenty z zabudowaniami i jeden z okrętem. Makieta osadzona jest w zimowym klimacie, co ładnie podkreślają kry lodu, zaśnieżone stropy i pozostałości śniegu na bruku.

Każdy szczegół tej makiety został oddany z maksymalną precyzją. Wszystkie zabudowania mają dopracowane struktury ścian, drzwi robione Snot-em, i gładkie dachy, z nałożonymi na nie zwałami śniegu. Część budynków posiada także odwzorowane wnętrza. Od małego sklepiku po mały warsztat szkutnika.

Co ważne część projektów autorstwa Edge of Brick, możecie znaleźć na jego koncie na Rebirickable. Z tej makiety znajdziecie tam instrukcje do średniowiecznego dźwigu zlokalizowanego na nabrzeżu, okrętu Raven Claw, oraz do małej łódki.

Na szczególną uwagę zasługuje wysoki poziom detali makiety. Nie kończy się on tylko na pięknych zabudowaniach, ale dotyczy nawet zabudowy bruku. Jest on zabudowany nieregularnie, tak by realniej odwzorowywać prawdziwy bruk. Pojawiają się szczeliny, nierówności, czy też odbarwienia. Dodaje to charakteru scenom, które się na niej odbywają.

Przy nabrzeżu znajduje się okręt kruków. Mała, choć bardzo estetycznie zrobiona jednostka (patrolowa). Znajdziecie w niej customowe, płócienne żagle, oraz sporo ukrytych detali. Na pokładzie możecie zauważyć pięcio-osobową załogę. Całość osadzona jest na podstawie reprezentującą wodę pokrytą częściowo lodem oraz ciekawską fokę.

Podsumowanie makiety w formie filmu od autora znajdziecie poniżej:

The Siege of Bricks: Conquest

Kolejna makieta dla fanów Castle w dorobku Edge of Brick. Tym razem jest to zamek Black Falcons zbudowany do drugiej edycji collabu z CubeBrick, czyli większej makiety, na której dwie opozycyjne frakcje toczą ze sobą bitwę.

Model przedstawia narożny wycinek sporej wielkości fortecy. Znajdziemy w niej główną wieżę maga, bramę wraz z pasem murów obronnych, małą wieżę obserwacyjną oraz lochy. Całość osadzona jest na porośniętym brzozami terenie, przez który właśnie nacierają siły wroga.

Cała makieta skrywa w sobie masę scenek, począwszy od pracowni nadwornego Maga, przez lochy nawiedzone przez ducha, czy też rycerzy, szturmujących mur na drabinach. Uwagę przykuwa także sporych rozmiarów flaga, w której zabudowana tarcza służy jako emblem flagi.

A skoro już mowa o murach, to znajdziemy na nich bardzo ładną balistę oraz mały oddział łuczników Black Falcons. Natomiast pod bramą zaczynają już piętrzyć się trupy atakujących. Brama oczywiście posiada mechanizm pozwalający na jej podniesienie,

Komentarz autora:

,,W modelu pierwszy raz użyłem oświetlenia, które zamontowałem w piwnicach zamku.

UCS AT-M6

Dla fanów jednego z najbardziej popularnych uniwersów na świecie, również znajdzie się coś ciekawego. A konkretnie masywna wersja At-M6, czyli ciężkiej maszyny kroczącej używanej przez First Order. Jest to co ciekawe pierwszy MOC autorstwa Michała. I mimo iż został wykonany co najmniej 5 lat temu, do dziś zachował formę UCS-a.

Jej spory rozmiar zobaczymy dopiero, gdy postawimy przy niej jakiś model lub minifigurki. Poniżej dla porównania mniejsza maszyna At-St First Order, również zaprojektowana przez Michała.

W kadłubie AT-M6 znajdziemy mały przedział dla załogi oraz kokpit dla pilota i dowódcy. Boczne panele mają możliwość ich odpięcia by ujawnić wnętrze pojazdu.

Problemem dla tego typu modeli jest oczywiście utrzymanie balansu, oraz ciężaru na czterech nogach maszyny. Budowa modelu rozpoczęła się właśnie od nich.

The Lava Cave

Jeśli myśleliście, że budowanie z samych kwadratów jest łatwe, to lekko się pomyliliście. Wbrew pozorom budowanie makiety w systemie Minecrafta może sprawić trochę problemów. Zwłaszcza w temacie łączeń klocków, które trzeba odpowiednio ukryć.

Michałowi udało się jednak sprostać temu wyzwaniu i tak pojawiła się pierwsza makieta w stylu Minecrafta. Przedstawia ona kawałek terenu z ukrytą pod powierzchnią jaskinią w której swobodnie płynie sobie lawa.

Na powierzchni znajdziemy minifigurkę postaci Alex, małą zagrodę dla świnki, dużego muchomora, drzewa i kawałek plaż z utopcem.

Jednak przykuwająca wzrok scena znajduje się na dole makiety. Podświetlona lava nadaje jej naprawdę fajnego efektu, a na niczego niespodziewającego się Steve’a czeka mała niespodzianka od Zombiaka.

Komentarz autora:

,,To pierwszy projekt z minecraft i seria będzie kontynuowana. Budowa tych moców daje ogromną satysfakcję i najbardziej mnie relaksuje”

Wszystkie projekty możecie znaleźć na kontach społecznościowych Edge of Bricks:

Youtube
FLICKR
Instagram
Rebrickable

Mieliście okazję oglądać prace Edge Of Bricks na żywo? Która z nich najbardziej się Wam spodobała?