Kolejny dzień, kolejny projekt do omówienia. I tutaj miłe zaskoczenie. Mountain Fortress to projekt autorstwa Marcina (SleeplessNight). Czyli już drugi projekt naszego rodaka, który odniósł sukces w programie.
A trzeba przyznać, że jest on imponujący i na pewno przykuje uwagę niejednego fana Castle. Nie zdziwi w końcu nikogo oczywiste nawiązanie do frakcji Black Falcons.

Konstrukcja fortecy jest dość spora, bo składa się łącznie z 3995 elementów oraz 9 minifigurek (jedynie pięć mniej od maksymalnej dozwolonej ilości!). Została ona przedstawiona w typowo zimowej scenerii, od której aż wieje chłodem. Katalogowo została ona wyceniona na 1599.99zł!

Sam build ma co ważne możliwość złożenia/rozłożenia. W zależności od tego czy chcemy mieć gotową bryłę fortecy, czy może też dostęp do jej wnętrza. jej budowanie na pewno nie będzie nudne, patrząc na ciekawe zastosowania między innymi elementów Technic. (Zarówno jako elementy dekoracji jak i konstrukcji samej w sobie).

Wymiary modelu (złożona bryła):
Szerokość: 45,9cm
Długość: 39cm
Wysokość: 59cm
Wymiary modelu (otwarta bryła):
Szerokość: 49,2cm
Długość: 63,1cm
Wysokość: 59cm
Mimo iż nie jestem wielkim fanem Castle, forteca prezentuje się dla mnie naprawdę ciekawie i pewnie zawita do mojej kolekcji. Jest to miła odmiana od budynków wiecznie znajdujących się w klimacie wiosny/lata.
Podoba się Wam ten build? Kupicie fortecę dla swojej armii Black Falcons? Dajcie znać w komentarzach 😉
Ja biorę.
Absolutnie odradzam ten zakup – kompletnie nie wart swojej ceny. Prezentowany zestaw LEGO przywodzi na myśl szarą, ponurą rzeczywistość, składając się z elementów o chłodnej, nieprzyjaznej estetyce, dalekich od inspirujących klocków, które pobudzają kreatywność. Jego monotonny charakter i ograniczone możliwości kreatywne sprawiają, że ciężko doszukać się w nim jakiegokolwiek uroku. Co więcej, cena zestawu została sztucznie zawyżona do nieuzasadnionie wysokiego poziomu, co nieodparcie przypomina niepożądane wzrosty podatków. W efekcie, płaci się więcej, ale nie wiadomo właściwie, za co – za doświadczenie, które pozostawia wiele do życzenia i może okazać się rozczarowujące. W świecie pełnym produktów, które zachwycają zarówno wizualnie, jak i cenowo, ten zestaw LEGO nie zasługuje na twoją uwagę, ani na wydane pieniądze. Na rynku dostępnych jest wiele bardziej atrakcyjnych projektów. Z ogromnym szacunkiem odnoszę się do pracy projektanta i doceniam, jak daleko zaszła jego kreatywność, jednak wybór kolorów nieuchronnie zdradza pochodzenie projektu – z daleka widać szarość, która niestety kojarzy się z Polską.
Jeśli to miała być śmieszna pasta to nie pykło.
To moja szczera opinia. Budowla ma potencjał, ma fajne smaczki lecz smutek wylewa się jak Niagara
Twoja wypowiedź wygląda jak bait, być może w celu zniechęcenia potencjalnych kupców, żeby samemu zarobić, no ale to tylko moje przypuszczenia. Natomiast co do samego zamku to jestem nim wręcz oczarowany i jak zobaczyłem na YT porównanie i bezpośrednie zestawienie z zamkiem herbu Lew i jak dobrze obie budowle wyglądają obok siebie, to stwierdziłem, że po prostu muszę go mieć. Bardzo podoba mi się ten surowy, “czysty” projekt bez żadnych ozdób i upiększaczy (co nie znaczy, że jest pozbawiony detali, bo tych jest przecież mnóstwo). Kojarzy mi się to z np. Grą o Tron, a ja bardzo lubię takie klimaty. Wygląda to zdecydowanie lepiej niż te pokraki z creatora 3 w 1, gdzie jest tak nawalone różnych drobnych śmieci, że cała budowla staje się bardzo pstrokata i nieprzejrzysta.
Z pewnością, detale odgrywają kluczową rolę w świecie LEGO, szczególnie w projektach “MOC” dodając głębi i realizmu kreowanym scenom. Doceniam zastosowane w tej budowli rozwiązania, które charakteryzuje czysty i spójny styl, choć nie można zaprzeczyć, że ma on również swoje smutne szare ściany i wnętrza. Każdy ma indywidualne oczekiwania i estetyczne preferencjie.