Tym raz duński gigant zdecydował się na wybudowanie nowoczesnej fabryki w USA, a konkretnie w Chesterfield County w stanie Virginia. Koszt to aż 1 mld dolarów! Ta astronomiczna kwota zostanie wydana w ciągu 10 lat, ale linia produkcyjna ma ruszyć już w 2025 roku.
Fabryka będzie obsługiwała głównie Amerykę Północą i powstanie na obszarze 160 tys metrów kw i ma być neutralna węglowo, czyli będzie zasilana tylko z energii odnawialnej. W fabryce docelowo zatrudnienie znajdzie 1760 pracowników. Wydaje się dużo, ale w porównaniu do innych fabryk, chociażby w Europie liczba ta nie jest już tak imponująca. Największa fabryka klocków LEGO znajduje się u naszych południowych sąsiadów w Czechach. W Kladnie zatrudnionych jest aż 4500 osób!
Obecnie na Świecie działa pięć fabryk, ale w 2024 roku kolejna ma być otwarta w Wietnamie i zasili dynamicznie rozwijający się kontynent azjatycki. A jaki to będzie miało wpływ na czasowe braki w zaopatrzeniu (problem wraca cyklicznie w pierwszym kwartale każdego roku) w Polsce, czy w Europie? Obawiam się, że kolejne dwie fabryki niewiele pomogą fanom klocków LEGO nad Wisłą. Powstaną one na innych kontynentach i zestawy tam produkowane raczej w całości będą zaspakajać ciągle rosnący apetyt na klocki w tamtych regionach. Chociaż drugiej strony część towaru, która do tej pory była eksportowana za Ocean z dwóch największych fabryk w Czechach i na Węgrzech, będzie teraz mogła być dystrybuowana pomiędzy europejskich sprzedawców.