Zapewne niejeden fan boryka się teraz z problemem jak rozpoznać figurki z serii CMF w nowych opakowaniach – kartonikach.
Wymieniane już były metody na kod fabryczny (błędna) oraz ważenie figurek, które wywołuje często śmiech lub zdziwienie osób postronnych w sklepach. A nawet ważenie nie dawało tutaj 100% pewności co do zawartości pudełeczek.
Jednak dzisiaj po południu pojawiła się nowa, dość ciekawa metoda. I choć nie jest ona perfekcyjna, a także tymczasowa. To właśnie ona chwilowo daje najwięcej pewności co do zawartości figurek.
Szczegółowe omówienie tej metody znajdziecie na blogu jaysbricksblog, ale poniżej prezentujemy wam skrót tych informacji.
W obecnie produkowanych partiach minifigurek, ich pudełka zawierają spore kody QR na ich spodach. (Jeśli jest tam mniejszy kod QR, metoda ta nie zadziała!).
Po zeskanowaniu kodu telefonem, ukaże nam się długi ciąg cyfr. Jednak nas interesuje tylko pierwsze 7!
Poniżej możecie zobaczyć rozpiskę kodową dla danych figurek. Należy jednak pamiętać iż dotyczy ona tylko obecnie wyprodukowanej partii. Nowe mogą już być zupełnie inne.
Wypróbujecie tą metodę? Czy wolicie postawić na ważenie figurek?