To jeden z tych zestawów, którego “legowi” inwestorzy powinni zebrać jak najwięcej. A mamy na to jeszcze trochę czasu, bo ten zestaw przewidziany jest do zejścia z końcem 2021 roku.
Plac Zgromadzeń na rynku jest od 3 lat i logika nakazywałaby zakończenie produkcji z końcem 2020 roku. Ale w brew wcześniejszym przewidywaniom, jest już niemal pewne, że najpierw pożegnamy się z Bistro w Śródmieściu, które na rynek weszło rok później.
DLACZEGO TO DOBRA INWESTYCJA?
Jak już wspomniałem omawiany zestaw jest duży. Tak duży, że znajduje się w TOP 10 największych zestawów, kiedykolwiek wyprodukowanych przez duńską firmę.
4000 elementów, zapewnia dłuuuugie godziny budowania, momenty frustracji (zestaw jest trudny) i radość ze skończonego dzieła.
Plac Zgromadzeń ma również świetny stosunek ceny do liczby klocków – kupując go w promocji za ok. 800 zł (to niedawna takie ceny były na porządku dziennym), cena wychodzi ok 0,20 gr. za klocek! To bardzo mało.
Po drugie seria Modular Buildings wymyślona przez dorosłych fanów LEGO od lat cieszy się niesłabnącą popularnością, a walor inwestycyjny kolejnych kamieniczek jest póki co nie do podważenia.
Nie zapowiada się też, żeby firma LEGO planowała reedycję zestawów z przeszłości. Ku rozpaczy fanów serii, którzy chcieliby zgromadzić wszystkie budynki.
Po trzecie Plac Zgromadzeń to zestaw rocznicowy. Emblemat na pudełku przypomina nam, że w 2017 roku minęło 10 lat od startu serii.
A jak wiadomo, zestawy wydane z jakiejś okazji, z czasem jeszcze mocniej zyskują na wartości.
No dobrze, a dlaczego niby cena i tak już drogiego zestawu (cena katalogowa to 1100 zł) miałaby zacząć rosnąć po zakończeniu produkcji? Przecież zestaw jest na rynku już czwarty rok i kto chciał to na pewno kupił. Właśnie nie!
Przedsmak tego, jak dynamicznie cena zestawu może się zmieniać mieliśmy w maju. Wtedy to na kilka tygodni produkt był niedostępny na oficjalnej stronie lego.com. Aukcje na allegro dochodziły do 1400 zł, a zakup po cenie katalogowej uważany był za okazję. Zestaw na szczęście wrócił do zamówień oczekujących i raczej kwestią czasu jest jego ponowna pełna dostępność.
Swoją drogą w tym roku wiele zestawów ma problem z dostępnością, co błyskawicznie odbija się na wyższej cenie w “drugim obiegu”. Niełatwe czasy dla łowców okazji inwestycyjnych… Trzeba też pamiętać, że z każdym rokiem do “Świata LEGO” dochodzą nowi ludzie. Załóżmy, że w 2022 roku – milion dorosłych ponownie odkryje w sobie pasję z dzieciństwa i zacznie interesować się klockami LEGO. A oferta skierowana do nich jest obecnie bardzo szeroką! Taki Plac Zgromadzeń będzie dla wszystkich spóźnionych fanów serii Modular Buildings absolutnym “must have”. Nawet przy założeniu, że po zejściu z lini produkcyjnej, zestaw szybko osiągnie 1500 zł – stosunek ceny do liczby klocków dalej będzie najlepszy spośród wszystkich “emerytowanych” modularów. Są też minusy
Mimo, że Plac Zgromadzeń to jeden z lepszych wyborów pod inwestycję trzeba wypunktować pewne wady zestawu. Do minusów na pewno należy słabe pudełko. Za wielkością zestawu nie poszło jakość opakowania, które jest mniej odporne na uderzenia, otarcia, czy przedziurawienia. A o te nie trudno przy transporcie, czy rozładunku u sprzedawcy.
Przy odsprzedaży na rynku wtórnym, stan pudełka na wpływ na cenę. Drugi minus to przechowywanie. Pudło jest ogromne i przy większej ilości, składowanie go przez kilka lat może być sporym wyzwaniem. Do minusów trzeba też zaliczyć spore nasycenie rynku wtórnego. To, że to dobra inwestycja, wie chyba każdy początkujący inwestor, przez co cena może spotkać istotny opór na pewnym poziomie. Bo o ile wzrost 50-70% od korzystnej ceny zakupu może przyjść dość szybko, to już na większe przyrosty trzeba będzie raczej poczekać.
Tak na koniec. Mam wrażenie, że LEGO coraz odważniej flirtuje z tzw. AFOL-ami i z każdym rokiem zestawów 16 +, a nawet ostatnio 18+ będzie coraz więcej. Jak tak dalej pójdzie to za 20 lat duńskie klocki bardziej będą kojarzone z dorosłymi, niż dziećmi. To chyba dobrze 🙂
Artykuł ten powstał w celach informacyjnych i nie jest poradą inwestycyjną.