Update. Mamy oficjalny komunikat LEGO odnośnie ankiety:
„Chcielibyśmy zapewnić fanów, że nie zamierzamy zaprzestać stosowania fizycznych instrukcji budowania w naszych produktach” „Przeprowadziliśmy tę ankietę, aby lepiej zrozumieć preferencje naszych dorosłych fanów dotyczące naszych produktów i doświadczeń w budowaniu, co robimy regularnie w przypadku różnych tematów.
Dzisiaj przyjrzymy się tematowi, który potrafi mocno podzielić fanów LEGO. A konkretnie aspektowi instrukcji.
Jak informuje portal Brickset, na niektórych wersjach strony LEGO pojawiła się ankieta dotycząca właśnie tego tematu. A konkretnie podjęcia decyzji, czy zachować obecną formę instrukcji (papierowe + ew. cyfrowe), czy też całkowicie zrezygnować z ich druku. Jest to temat, który już niejednokrotnie był podejmowany przez LEGO. Jak dotąd bezskutecznie.
Przykłady pytań z ankiety możecie zobaczyć poniżej. Niestety ona sama nie jest jeszcze dostępna w naszym regionie!
Przypominamy Wam jednak, że już dzisiaj istnieją na rynku zestawy, których instrukcje dostępne są jedynie w formie cyfrowej!
Zalety i wady eliminacji papierowych instrukcji
Przyjrzyjmy się zatem argumentom, które non stop towarzyszą tej dyskusji.
Główną zaletą będzie oczywiście redukcja ilości papieru, ale także farb używanych do produkcji instrukcji. Docelowo może przyczynić się to także do redukcji kosztów zarówno produkcji, jak i dystrybucji zestawów, co może pozytywnie wpłynąć na spadek ich cen!
Weźcie dla przykładu jakikolwiek zestaw UCS. Każdy kto posiada choć jeden w swojej kolekcji, wie że instrukcje do nich są ogromne i swoje po prostu ważą! Eliminując je, LEGO może odciążyć takie zestawy o nawet 17%.
Przykładowo zestaw wraz z kartonem i instrukcją do UCS Venatora waży ok. 9.88 kg. Natomiast sama instrukcja do tego modelu to już 1.7 kg!
Niemniej rozwiązanie to może napotkać kilka poważnych problemów. Przede wszystkim, nie każdy może posiadać technologię, pozwalającą na wyświetlanie instrukcji w jego telefonie. Bo po prostu takowej nie ma.
Dodatkowo wszyscy wiemy, jak LEGO wychodzi próba cyfryzacji. Vidiyo czy Hidden Side to dobre przykłady. Ich aplikacje już dawno nie działają, więc obawa że kiedyś, nawet z powodu awarii czy błędu, serwery z instrukcjami padną, jest uzasadniona.
Nie zapominajmy oczywiście o aspektach kolekcjonerskich. Instrukcje to ważny element składowy każdego zestawu, a te od prawdziwych perełek, potrafią chodzić naprawdę drogo. Dodajmy do tego jeszcze po prostu posiadanie fizyczne instrukcji. Jest ona w pełni nasza, i o ile jej nie zniszczymy/sprzedamy, to po prostu zawsze będziemy ją mieć pod ręką.
Czy jest dobre rozwiązanie?
Naszym zdaniem, całkowite zlikwidowanie papierowych instrukcji było by błędem. Konsekwencją takiego działania było by także utrudnienie dostępu do produktów LEGO, dla osób mniej zamożnych.
Jak zatem podejść do tego tematu? Najlepiej było by wdrożyć kilka alternatywnych rozwiązań, które nie dość że zredukują zużycie papieru (o co przecież chodzi LEGO), ale mimo wszystko pozwolą na zachowanie materialnych instrukcji!
Dwa najczęściej proponowane przez społeczność pomysły to:
- Zmniejszenie rozmiarów pudełek LEGO – w wielu przypadkach są one niestety za duże względem swojej zawartości. Mimo iż pełnią funkcje marketingowe, to pewne redukcje w tym zakresie mogły by być możliwe.
- Zwiększenie ilości kroków w instrukcjach – Niektóre instrukcje posiadają kroki składające się dość małej ilości klocków. Jeśli LEGO zintensyfikowało by ich liczbę w przeliczeniu na stronę instrukcji, pozwoliło by to na ich skrócenie. Czyli finalnie oszczędność na papierze.
A Wy jak myślicie? LEGO powinno rezygnować z papierowych instrukcji, czy szukać innych sposobów na zmniejszenie ilości papieru w produkcji?
osobiście jestem kategorycznie przeciwko likwidacji papierowych instrukcji. szczególnie do większych zestawów. a posiadam ich naprawdę sporo. i to dużych oraz naprawdę dużych (z wyjątkiem Star Wars, Technic czy Ninjago, bo mi się po prostu nie podobają). składając Lego zawsze używam instrukcji papierowych, są one zdecydowanie wygodniejsze, dobrze widać różnice kolorystyczne szczególnie przy ciemnych kolorach. Wszystkie moje instrukcje, z których korzystałam przy układaniu zestawów, są w stanie idealnym jak nowe, więc korzystanie z papierowych instrukcji wcale ich nie uszkadza. A ponieważ w kolekcji mam również kilkanaście zestawów z Bricklinka, a one, jak wiadomo, papierowych instrukcji nie posiadają, to zmusiło mnie to do korzystania z wersji elektronicznej i tylko utwierdziło w przekonaniu, że Lego musi mieć instrukcje papierowe.
Poza tym ma sporo kuzynów wieku przedszkolnym, wczesnoszkolnym i nastoletnim, z którymi często się widzimy i również bawimy się klockami (lub mogę obserwować, jak się bawią). I wszystkie dzieci, które znam, też używają wyłącznie papierowych instrukcji. Układanie Lego zazwyczaj odbywa się na podłodze w salonie lub innym dużym pokoju i jeśli chcą układać konkretne zestawy, to sobie wybierają książeczkę instrukcję i układają. Co najwyżej mogę nadmienić, że rodzice wszystkich moich kuzynów nigdy nie traktowali telefonu czy tabletu jako zabawki dla dzieci (i dla siebie również nie), dużo im czytali książek, nie było oglądania telewizora, bajki były tylko w weekendy lub święta (co najwyżej raz na kilka dni), chodzą całymi rodzinami na wycieczki, dzieci dużo czasu spędzają na świeżym powietrzu. Te trochę starsze mają już oczywiście komórki, do odrabiania lekcji korzystają z komputerów itd. I tylko jedna moja kuzynka (obecnie nastolatka), która ma wrodzone problemy ze wzrokiem używa instrukcji elektronicznych, bo może je sobie powiększać.
I co do ewentualnych propozycji alternatywnych, to tu zgadzam się w zupełności. pudełka są absurdalnie wielkie. Ja swoich już dosłownie nie mam gdzie trzymać, część trzeba było złożyć na płask. Każde pudełko Lego można zmniejszyć co najmniej o 1/3, a większość to nawet o połowę. Tak samo worki na klocki, to też w większości powietrze.
I jeśli chodzi o ilość kroków, to też bez problemu można to zmniejszyć oraz można często dać więcej kroków na jednej stronie, bo nieraz bywa, że całą stronę zajmuje sie dołożenie 1 lub 2 klocków. I jedyne miejsce, gdzie ma sens takie rozdrobnienie to są zestawy dla najmniejszych dzieci (4+ max 5+), które są jeszcze w wieku, gdy informację przyswajają tylko małymi porcjami i łatwo się rozpraszają.